Juja & Buber Invading Spain

Montpellier

Posted on: 13/09/2009

Nasze pierwsze spotkanie z Couchsurfingiem. Spoko. Koleś bez włosów, megamiły. Laska… typ “hmmmmm” (Mat, kumasz o co mi chodzi :).

Our first Couchsurfing experience. Quite allright.

6 Responses to "Montpellier"

hahahaha, kumam 🙂
niezły klimat

Marpi – obłęd był w tym mieszkaniu – zastanawialiśmy się z Kubą jak szybko i skutecznie stamtąd uciec ! nasze pierwsze doświadczenie z Couchsurfingiem byo bardzo “uduchowione” 😉 laska skupiała się a) na relaksacji, b) na relaksacji, c) na relaksacji…;D dobrze, że jej facet odrobinę ratował sytuację ;)) uściski z Barcelony !

Wow, już w Barcelonie? Szybko wam poszło 🙂
Czekam na info z reszzty wycieczki, no i dokumentacje nowej chaty 🙂

no własnie, też czekam z niecierpliwieniem i troską na newsy o mieszkaniu.
3mam kciuki
A.

wtf skowi nygga! SZLICZNY BLOGASEK!!

gdzie invajt dla wuja?

no i wcięło ich 🙂 ehh..

Leave a comment


  • None
  • Jacek: świetna wyprawa brat, oby tak dalej i cały czas do przodu :) w rio też czeka butla żołądkowej :) czekam i pozdrawiam
  • marpi: no i wcięło ich :) ehh..
  • ae: wtf skowi nygga! SZLICZNY BLOGASEK!! gdzie invajt dla wuja?

Categories